HRG - 2012-04-30 20:41:36

Moim zdaniem powinno robić się wszystko by ta praca dla ludzi była, po pierwsze to pracodawcom musi opłacać zatrudnić pracownika legalnie i na umowę o pracę, na chwilę obecną przy podatkach, ZUSie i innych badziewiach + z perspektywą pracy do 67, kiedy twoja emerytura wynosić będzie 200 zł, wcale nie dziwię się ludziom, że wolą pracować na czarno. Trzeba zachęcać do tworzenia nowych firm, uprościć procedury, ograniczyć biurokrację. Dać młodym możliwość zdobycia doświadczenia, ale także zadbać o ludzi, którzy mają trudność ze znalezieniem pracy. Według mnie należy pogonić tych wszystkich bezrobotnych co to wolą ssać cycka państwa niż znaleźć sobie robotę, co robią wszystko, by dalej pozostać bezrobotnym.

ravand - 2012-04-30 21:08:02

Myślę, że głównie trzeba popracować nad przywilejami dla nowych przedsiębiorców, rozważyć chociażby hipotetyczne zniesienie emerytur(niech każdy odkłada na swoje), promować zatrudnianie młodych i kobiet(w młodym wieku z "ryzykiem" ciąży), zwiększyć podatki dla najbogatszych(np. równy wzrost podatków a nie progowy), promować w kraju tworzenie przemysłu nowoczesnego, przyszłościowego

HRG - 2012-04-30 21:16:02

Ja to bym widziała raczej tak, że składki emerytalne są odprowadzane, ale tyle ile obywatel wpłaci tyle dostanie, wiesz coś w stylu indywidualne konto dla każdego, ale żeby te pieniądze po prostu nie leżały to państwo wypłacałoby z nich emeryturę obecnym emerytom. Wiesz tu jest problem tej zależności, zlikwidujesz składki i zostawisz tych ludzi na lodzie. Chodzi mi o to by każdy mógł sprawdzić ile pieniędzy wpłacił, żeby mógł zadecydować czy to już czas na odejście na emeryturę czy też nie, a w przypadku śmierci pieniądze dostaje rodzina. Dostaje je albo do ręki, albo wartość ta jest dodawana do ich funduszy emerytalnych. Musiałby być także jakiś tam minimalny wiek emerytalny w stylu 55 lat, żebyśmy nie mieli tłumu emerytów w wieku lat 40. W stylu Kowalski przez 40 lat odkładał 300 zł miesięcznie na swoją emeryturę, na jego koncie znajduje się 144000, Kowalski źle się czuje, ma lat 60, myśli, że dużo już nie pożyje więc przechodzi na emeryturę. Kowalski żyje jeszcze 7 lat, miesięcznie dostaje 1714 zł. Wiesz tak w zasadzie powinien działać obecny system, ale sporo pieniędzy znika bezpowrotnie w ZUSie, problem też w tym, że nie wiadomo ile dany człowiek pożyje, co zrobić gdy braknie mu pieniędzy?

ravand - 2012-04-30 21:36:32

A może tak: składkę emerytalną płaci ten kto chce, z tych pieniędzy odprowadzany jest podatek, osoba mająca 60 lat przechodząca na emeryturę otrzymuje kwotę podzieloną na 30 lat spłaty do wieku lat 90, jeśli wcześniej umiera pieniądze przejmuje wskazana osoba, jeśli żyje dłużej otrzymuje podobnej wysokości emeryturę z zebranego wcześniej podatku, jeśli nie podatek przechodzi na inne osoby, pozostaje kwestia progów wiekowych

HRG - 2012-04-30 21:54:03

Pytanie na ile ten system byłby skuteczny. Tutaj nie wystarczy gdybanie.

Defo - 2012-04-30 23:54:03

Co do "podatków" na emeryturę. To po pierwsze, nie powinno być takiej biurokracji w ZUSie... na co 50 urzędników na stanowiskach takich a nie innych, gdzie praca wykonywana przez nich może być wykonana przez 5 osób... zresztą to nie tylko w ZUSie, ale też w innych strefach państwowych, ale o tym gdzie indziej... Następnie to tak jak wspominaliście wyżej - konto osobiste, coś ala lokata, gdzie pieniądze by były nie dość, że odkładane to jeszcze mnożone. Wiek minimalny to tak jak było dotychczas 60 lat, z możliwością wcześniejszego pójścia na emeryturę po przepracowaniu 25-30 lat. Oprócz tego sektory służb mundurowych powinny mieć wydłużony czas pracy, a nie po 15 latach mogą sobie iść na emeryturę i dostawać dużo siana bo byli "gliną"... zasady równe dla wszystkich i tyle. Pieniądze obecnym emerytom powinno wypłacać PAŃSTWO, bo PAŃSTWO je przetrwoniło na jakieś gówna... Jakoś nie chciałbym by moja kasa, którą odkładam na MOJĄ EMERYTURĘ była rozdawana obecnym emerytom... bo to błędne koło i przyszłe pokolenia będą harować na mnie... bo tak jest teraz, więc błędne koło. Ogólnie to zarobki powinny być większe... bo przy dzisiejszych 1200 zł netto na rękę to można się zesrać i wegetować a nie godnie żyć...

Smile - 2012-05-01 00:58:03

I jak zastapisz ZUS?? Nie pytam czym bo opcji jest sporo.
Pytam co zrobic z ludzmi juz w pelnej mierze uzaleznionch od zusu(czyli na jego lasce)?

Przypominam ze zus to piramida finansowa

Defo - 2012-05-01 01:03:53

Nie chodzi do końca o zlikwidowanie ZUSu a zmniejszenie niepotrzebnych ludzi, którzy tam pracują. Socjal powinien być, ale utrzymywany z podatków. Zresztą wielu jest tak cwanych, że wolą pobierać pensyjki od ZUSu niż pracować...

Smile - 2012-05-01 01:13:26

To tutaj sie niezgodzimy bo ja jestem za calkowita likwidacja zusu...bo to chory system. A niepotrzebni ludzie pracuja w kazdym urzedzie panstwowym,za duka przybylo ich okolo 150000...skromnie. Ale nalezy tez pamietac ze wiekszosc ich pobiare niskie pensje a glowne wydatki tocza sie u samej gory(premie,wyjazdy itd)

Defo - 2012-05-01 01:15:41

Chodzi o przerobienie ZUSu a nie jego likwidacje. Bo naprawić to można, ale trzeba zacząć od początku i zreformować cały system ;)

Smile - 2012-05-01 01:18:45

True- co nie znaczy ze ten system nie moze sie inaczej nazywac---zus sie zle kojarzy 88% polakom a 12% w nim pracuje--taki strzal
Zmiany musza byc.

HRG - 2012-05-01 08:00:02

Oczywiście, że zmiany musza być. Ja proponuję by na każdą instytucję państwową (na jej działalność, premie dla pracowników itp.) przeznaczać z góry ustaloną liczbę pieniędzy, a nie że podpinają się pod budżet i zasysają ile się da.

ravand - 2012-05-01 11:18:39

Moim zdaniem likwidacja przymusowych emerytur to konieczność. To jest jawna kradzież pieniędzy obywateli. Kradzież za przyzwoleniem ogółu. Tak jakby człowiek nie potrafił sam o siebie zadbać. Nie potrafią odłożyć na emeryturę? Niedługo nie będą mogli się sami podetrzeć. To nie komuna gdzie system stoi za obywatelem i decyduje co ma robić, gdzie być, co kupować, jak zarabiać.

HRG - 2012-05-01 11:59:24

Cóż sto lat temu ludzie sobie radzili bez tego systemu, więc i teraz też sobie poradzą. Likwidacja jednak tych instytucji będzie cholernie trudna, a pierwsze kłody pod nogi będą rzucać sami obywatele. Dlatego trzeba najpierw zaproponować rozwiązanie przejściowe. Ewolucja nie rewolucja.

Smile - 2012-05-01 12:14:13

Tak tak dokladnie. Mozna to rozwiazac na wiele sposobow np. konta na ktorcyh te pieniazki bede odkladane --czyli wszystkie dotychczasowe skladki ida na konto i w razie potrzeb wlasnie z tamtego konta sa pobierane idac do lekarza itd. Ja osobiscie bym probowal to zrobic to w nastepujacy sposob, staral bym sie podpisac umowe na powiedzmy 10 lat z jakas profesjonalna i wielka ubezpieczalnia ktora by sie zobowiazala do przejecia wszystkich platnosci zusu. W chwili obecnej by moze to nie bylo dla nich oplacalne ale z takimi wplywami rocznymi kazdy by sie na to rzucil poniewaz oni tymi pieniedzmi obracaja. W momecie gdy suma ich przychodu bedzie przekraczala jakis tam procent brac od tego tez jakis procent. Wiadomo ze musi to byc prawnie zabezpieczone z kazdej mozliwej strony.
Taka mysl. I wlasnie w tym czasie budowac system od zera

HRG - 2012-05-01 12:21:04

A skąd weźmiesz taką ubezpieczalnię? Z zagranicy? To oznacza uzależnienie państwa, obywateli od widzimisię jakiejś firmy i pozostawienie wszystkiego samemu sobie. Już prędzej poparłabym pomysł reformy ZUSu i to takiej dogłębnej, pełną informatyzację tego systemu, w ogóle to połączyłabym ZUS i NFZ, niech te składki lądują na razie razem. Obywatel powinien mieć dostęp do wszelakich informacji na temat jego pieniedzy.

Co więcej ja to bym wprowadziła obowiązek pracy, ale społeczeństwo na to w życiu nie przystanie. Teraz mamy kapitalizm, teraz kto musi ten zapierdala w firmach prywatnych, gdzie liczy się przede wszystkim zysk, a kto może ten ssie cycka państwa i stoi pod budką z piwem. Tylko szkoda, że ten kto zapierdala, zapierdala na siebie i na żula spod monopolowego.

Smile - 2012-05-01 12:33:01

Ale to jakie masz pomysly konkretnie na reformy  zusie??
Tak moze i byc z zagranicy gdyz byl by to system przejsciowy, a nawet musialo by byc, gdyz chodzi o zabezpieczenie finansowe, ktorych nasze ubezpieczalnie by nie mialy. I nie oznacza to w ogole ich widzimisie, im dajemy poprostu kasa ktora moga sobie obracac a my dosatjemy to co nam potrzebne i troche osiagnietej nadwyzki.
Informatyzacja to jedno, ale chodzi o ogolny sytem zusu, jest to pirmaida finansowa. Widzialas zeby jakakolwiek firma przetrwala bedac w tym systemie--przeciez to jest scigane karnie. To sie kiedys zawali, niz demograficzny i tak dalej. Kasa z tych wplywol musi sie obracac, no to jest mus.

HRG - 2012-05-01 12:37:56

Po pierwsze ograniczyć liczbę urzędników, po drugie informatyzacja. To wydaje się może banalne, ale wcale takie nie jest i ma znaczenia. Połączenie ZUS z KRUSem I NFZ, po co nam aż tyle instytucji, skoro można to wszystko zamknąć w jednej. Spółka państwowa pod bezpośrednim nadzorem państwa i obywateli. Każdy oszczędza pieniądze na swoim koncie, po jego śmierci pieniądze trafiają albo do rodziny, albo na ich konta emerytalne. Każdy ma wgląd w to ile pieniędzy ma zaoszczędzone. Albo jak ktoś proponował wariant szwedzki, każdy dostaje tyle samo, a kogo stać ten sobie na przyjemności na emeryturze odkłada za życia.

ravand - 2012-05-01 12:39:26

Prawdą jest, że trzeba dogłębnie zrewolucjonizować ten system, bo obecny doprowadzi w końcu co najmniej do katastrofy. Na ZUSie się niestety nie znam i w tej materii nie będę zabierał głosu. Jeśli zaś chodzi o zmuszanie do pracy to państwo stało by się takim jednym wielkim obozem koncentracyjnym, a tego raczej nie chcemy. Moim zdaniem wystarczy brak subwencji dla niepracujących, mniej zapomóg mniej socjalu. Kiedy państwo wycofa się z finansowania obywateli będą w końcu musieli sami zacząć pracować na swoje utrzymanie. Tak jak każdy inny uczciwy obywatel.

HRG - 2012-05-01 12:44:17

Może kary dla osób, które mimo iż są wysyłane z urzędu pracy na rozmowę to pracy nie przyjmują lub robią wszystko by jej nie dostać. Może ot dla takiego skierowania pracodawca dołączy swoją opinię o pracowniku i powody jego niezatrudnienia. Brak kwalifikacji, doświadczenia itp. ok, ale jak taki koleś przychodzi spóźniony i z góry oświadcza, że on za 1200 robił nie będzie, to takiemu powinno się zabrać korytko.

JustanotherLoco - 2012-05-01 13:02:51

Dużo jest własnie takich osób którzy oczekuja z góry kokosów wielkich i żeby byli odrazu szefami, powinni się cieszyć, że w ogóle dostają prace i będą zarabiać to 1200. Oczywiście jeżeli to nie jest jakaś super cieżka praca fizyczna i umyslowa

Smile - 2012-05-01 13:03:41

Karac osoby bezrobotne. Bez przesady, ludzi trzeba zacheca do pracy, a nie karac za niepodjecie. Ogolnie zaczolbym od likwidacji umow smieciowych i zmian praw agencji parcy tymczaaowej- teraz moga jawnie wyzyskiwac ludzi.
Reformy w urzedach pracy to rowniez koniecznasc, teraz to studnia bez dna i zero efektywnosci.

Wiaomo ze terzeba ukrucic takie postepowanie ale nie tedy droga.

ravand - 2012-05-01 13:35:40

Ja na przykład nie mówię o karaniu, ale dlaczego mamy nagradzać ich nieróbstwo. Te pieniądze tylko w niewielkiej części idą na cel, na który są przeznaczony.

Defo - 2012-05-02 10:45:23

Tak samo w temacie o legalizacji tak i tu będzie potrzeba Edukacja, od niej zaczyna się wszystko. Trzeba podnieść pensje minimalne, żeby ludzie mogli godnie żyć. Wybudować, fabryki i huty, nowe kopalnie i stocznie, a stare przejąć spowrotem by były państwowe, bo na pewno nie powiecie mi, że nie stać nas na to. ZUS trzeba przerobić tak, by konta były w banku PAŃSTWOWYM i mnożone przez eń za zgodą obywatela. NFZ to samo, powinno być osobne konto na to czyli jednym słowem - nie pracujesz, nie masz składek. Ilu ludzie się przecież denerwuje, że utrzymuje się za ich składki nierobów? Wszystko powinno być dostępne dla obywatela do wglądu - czyli tyle ile już tam odłożył, czy to na leczenie, czy na emeryturę. Oczywiście nic nie byłoby przymusowe, oprócz podatków, które muszą być, a pamiętajcie im wyższe pensje, tym wyższe podatki, tym wyższy rozwój i zadowolenie społeczeństwa, ale na początek potrzebne są INWESTYCJE.

Smile - 2012-05-02 11:34:23

Podnoszenie pensji minimalnej nic nie daje , baa wrecz szkodzi. Poczytaj jak to wplywa na inflacje. NOT SO GOOD.
Dlatego smiac mi sie chce kiedy rzad dzwiga o 50 pensje a ze wzgledu na inflacje towar(czytaj wszystkko) idzie do gory...

Jak juz mowilem bledne kolo

ravand - 2012-05-02 18:21:20

Co do pensji minimalnej to się zgodzę. Wielu pracodawców nie chce zatrudniać dodatkowych pracowników właśnie ze względu na płacę minimalną, gdyż jest to dla nich nieopłacalne. Wiem, że płaca minimalna i tak jest bardzo niska, ale nie dajmy się oszukać. Wielu ludzi chętnie podjęłoby prace nawet za niższą pensję. Jak dla mnie to w ogóle pachnie socjalizmem. Niedługo wprowadzą jeszcze płacę maksymalną, potem zrównają i każdy będzie zarabiał tyle samo. Pozwólmy ludziom prowadzić ich biznesy tak jak chcą. Dobrego pracownika każdy doceni i odpowiednio wynagrodzi.

HRG - 2012-05-03 08:23:41

Zgodzę się z powyższym. Teraz jak pracodawca chce zatrudnić pracownika za niższą pensję to oferuje mu umowę zlecenie lub umowę o dzieło, a pracownik wiele na tym traci. Fakt, faktem na pewno co poniektórzy pracodawcy by kombinowali jak tu dać najmniej, ale teraz też kombinują.

Defo - 2012-05-04 00:58:50

cały czas kombinowali i będą kombinować... taka Polska właśnie... może i nie jest opłacalne... ale tak szczerze... to nie ma teraz praktycznie dostępnej normalnej legalnej pracy za godziwe pieniądze... jedynie na czarno bez żadnych umów i to w spartańskich warunkach...

HRG - 2012-05-05 17:36:52

Teraz nawet i na czarno oferują godziwe warunki :P.

GotLink.pl